Zaczęłam jazdę konną od obozu, na który wyciągnęła mnie przyjaciółka . Jeżdżę kłusem na lonży . :) Koń, na którym jeżdżę to ten sam koń, o którym mówiła Ania . Przyjazna, leniwa Amazonka .Co tu więcej mówić ? Jeszcze daleko mi do galopu po lasach i skoków przez przeszkody . :D
Pozdrawiam !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz